„Dobry początek dnia zaczyna się w nocy” – poznaj przepis na udany dzień! :)

Lifestyle, Organizacja czasu

Na wstępie chcielibyśmy bardzo podziękować każdemu, kto razem z nami bierze udział w wyzwaniu: 28 dni do lepszej organizacji. Mając świadomość, że wy też podjęliście to wyzwanie, dużo łatwiej przychodzi nam wykonywanie zadań każdego dnia 🙂

5 dzień wyzwania: połóż się spać pół godziny wcześniej niż zazwyczaj

Dzisiejszy post będzie nawiązywał do jutrzejszego dnia wyzwania, w którym będziemy kłaść się do łóżek 30 minut wcześniej niż zwykle. Jestem ciekawa, czy odbierasz to zadanie jako banalnie proste, czy wręcz przeciwnie? 😉

Z mojej perspektywy, to zadanie jest tylko pozornie proste, ponieważ – bez owijania w bawełnę – jestem nocnym markiem. Wiąże się to z tym, że moja aktywność, kreatywność i wydajność jest najlepsza w godzinach popołudniowo – wieczornych. Mam wrażenie, że zabierając się za pracę twórczą rano, nieustannie miałabym z tyłu głowy całą listę zadań na dziś. Co chwila zastanawiałabym się, czy się ze wszystkim wyrobię na czas. Poza tym, w ciągu dnia jest zawsze wiele spraw do załatwienia w określonych godzinach: spacery z psem o 8:00, 15:00 i 20:00, posiłki, telefony w godzinach pracy poszczególnych firm itp. Zauważyłam, że gdy zaczynam pracować kreatywnie, presja czasowa i długa lista spraw do zrobienia sprawiają, że nie wykorzystuję w pełni swojego potencjału.

To było w moim przypadku bardzo cenne odkrycie. Dlatego wieczorem, gdy wykonam już większość obowiązków, lubię usiąść do swoich projektów i pracować bez ograniczeń. Zdarza mi się nawet osiągać tzw. stan flow. 

Znajdź swój własny rytm dnia

ALE niestety rzeczywistość nie jest aż tak różowa. Zdarza się, że przy natłoku pracy doba kurczy się niemiłosiernie i staje się za krótka… Skutki? W takich trudnych dla mnie okresach zasypiam w okolicach 1 lub 2 nad ranem…

Na początku czułam się przemęczona i miałam poczucie że nie ogarniam. A raczej, że ledwo ogarniam. Jednak gdy poobserwowałam siebie przez dłuższy czas, zdałam sobie sprawę, że gdybym wcześniej zaczynała dzień i wcześniej kładła się spać, mój sen byłby dużo bardziej efektywny.

Testowałam wiele rozwiązań i doszłam do tego, że moja energia i samopoczucie są najlepsze gdy kładę się spać około 22-22:30 i wstaję o 7:00-7:30. W innych konfiguracjach musiałam albo ucinać sobie drzemki w ciągu dnia, albo czułam się wycieńczona i zmęczona życiem. Albo jedno i drugie.

Dlatego jutrzejsze zadanie, żeby pójść spać 30 minut wcześniej jest dla was zachętą do eksperymentowania. Zasypiaj i wstawaj o różnych porach. Postaraj się znaleźć swoją własną idealną porę na sen i trzymaj się jej. Zobaczysz jak zmieni się twój nastrój i samopoczucie w ciągu dnia. Bo przecież w życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym, prawda? 😉

Poznaj lepiej Miss Planner

Obserwuj

@missplannerpl

Projekt i Wykonanie: Web Media Creations