5 prostych i sprawdzonych sposobów na to co zrobić, żeby Ci się chciało tak jak Ci się nie chce :)
Po pierwsze – bądź dla siebie wyrozumiała!
Każdy z nas ma takie dni, kiedy energia do działania gdzieś się ulatnia. U niektórych taki stan powoduje frustrację, bo kto z nas nie chciałby być zawsze w pełni sił? Okazuje się, że takie krótkie cykle obniżonej aktywności są normalne i dotykają każdego człowieka. Warto być tego świadomym i w maksymalnym stopniu przeznaczyć ten czas na regenerację. Wtedy Twoje baterie zostaną naładowane dużo szybciej, niż wtedy gdy złościłabyś się na siebie że działasz wolniej i robisz mniej niż zwykle. W momencie kiedy taki stan utrzymuje się dłużej niż kilka tygodni, przyczyna najprawdopodobniej jest inna. Warto wtedy zastanowić się, czy nie jesteś przemęczona, narażona na przewlekły stres lub czy nie masz początków depresji.
Spróbuj wprowadzić się w pozytywny nastrój
Nasze obowiązki zwykle nie pozwalają na to, żeby przeleżeć kilka dni pod kocem. Jestem przeciwna zmuszaniu się za wszelką cenę do robienia czegokolwiek, kiedy brak na to sił i ochoty (efektywność jest wtedy fatalna). Dlatego przetestowałam kilka sposobów na odkrycie motywacji nawet w tak trudnych okresach.
1. Chwila dla Ciebie
W moim przypadku najprostszym i najszybszym sposobem jest zrobienie jednej rzeczy dla siebie. Staram się znaleźć chociaż jedną rzecz, którą mi się CHCE zrobić. Zazwyczaj ta jedna drobna rzecz pociąga za sobą wiele innych 🙂 Musi to być coś, co sprawia mi przyjemność na przykład:
-
- aromatyczna kąpiel przy świecach i ulubionej muzyce,
- zmiana fryzury (nawet drobna poprawka w wyglądze może zmotywować),
- zakupy lub kawa z przyjaciółką,
- wyjście do restauracji lub do kina z mężem,
- wycieczka rowerowa.
2. Przejrzyj swoją listę celów, marzeń i osiągnięć
Pamiętasz wpis o tablicy marzeń? Pisałam w nim, że to właśnie dzięki niej mam wszystkie swoje największe cele i marzenia przed sobą każdego dnia. Dodaje mi to niesamowitej siły i sprawia, że okresy kiedy myślę o tym „jak bardzo mi się nie chce” pojawiają się naprawdę rzadko. Jeżeli jeszcze nie masz listy swoich celów, gorąco polecam Ci ją zrobić (w formie pisemnej, a najlepiej też obrazkowej). Lista osiągnięć również ma wielką moc. Dzięki jej regularnemu przeglądaniu Twoja pewność siebie się umocni i uwierzysz, że jeżeli tylko chcesz możesz osiągnąć bardzo wiele.
3. Zaplanuj następny dzień
Kiedy kompletnie nie masz ochoty na nic, zajmij się zaplanowaniem kolejnego dnia. Działanie zgodnie z harmonogramem i odhaczanie poszczególnych zadań z listy działa cuda. Dzięki temu nie zastanawiasz się co chwila „czym by się tu teraz zająć”. Poza tym podświadomie będziesz wiedziała co będziesz robić jutro i o jakiej porze, krok po kroku. Takie postępowanie daje nie tylko komfort psychiczny, ale też oszczędza czas, który możesz przeznaczyć na przykład na chwilę dla siebie. Pamiętaj o ustaleniu priorytetów, w czym pomoże Ci metoda ABC.
4. Zrób trening
To chyba najpopularniejsza rada na zmotywowanie się. Nie twierdzę, że jest zła – wręcz przeciwnie. Sama mam dużo więcej energii po porannej gimnastyce. Jednak żeby poćwiczyć, najpierw trzeba znaleźć do tego motywację. Nie wiem jak Ty, ale ja mam z tym spory problem, nawet gdy nie jestem w okresie obniżonej aktywności. Dla osób, które nie mają nawyku regularnego trenowania, sposób ten będzie bardzo trudny. Moim zdaniem warto zacząć od prostszych rzeczy, ale jeżeli masz w sobie na tyle dużo samodyscypliny, zapewniam że nawet kilka minut ćwiczeń dodaje dużo energii. Pamiętaj jednak, żeby nie ćwiczyć za długo bo efekt będzie przeciwny do zamierzonego. Polecam lekkie, proste ćwiczenia lub spacer, a na wieczór jogę relaksacyjną. Na YouTube jest cała masa fajnych filmików i jestem pewna że znajdziesz tam coś dla siebie 🙂
5. Zwiększ motywację przez zapach
Zauważyłam u siebie dużą wrażliwość na zapachy i postanowiłam to wykorzystać. Zapach ma bardzo duży wpływ na naszą psychikę zarówno pozytywny, jak i negatywny. Wyrzuciłam wszystkie balsamy, perfumy i kremy które działają dla mnie drażniąco. Wywietrzyłam porządnie pokój i zapaliłam moją ulubioną zapachową świeczkę. Możesz uwierzyć lub nie, ale poczułam się duzo lepiej! Polecam świeczki Yankee Candle, które potrafią stworzyć cudowną atmosferę w pomieszczeniu.
Działanie antydepresyjne: jaśmin, lawenda, pomarańcza
Działanie uspokajające: róża, lawenda, pomarańcza.
Działanie odprężające: mięta, rozmaryn, jałowiec.
Usprawniające myślenie: lawenda, pelargonia, rozmaryn.
Niwelujące zmęczenie umysłu: sosna, lawenda, jałowiec.
Zobacz jak działają niektóre zapachy i spraw, czy Ty też odczujesz pozytywne efekty. Koniecznie daj mi znać! 🙂